W dniach 10-13 października trója naszych juniorów wzięła udział w I Turnieju Górskim w Górkach Małych k. Ustronia organizowanym przez Pana Ziemowita Zgierskiego. Szczecińskie Stowarzyszenie Szachowe reprezentowali Roksana Jacek, Alex Majewski i Dominika Ociepka, a także opiekun Adrian Ociepka.|Turniej był niezwykle trudny dla naszych młodziutkich zawodników. Alex i Dominika byli najmłodszymi uczestnikami, i jedynie 8-letni Florian Doerre z Niemiec prezentował zbliżony do nich poziom gry. Pozostali zawodnicy to gracze dorośli lub utytułowani już strarsi Polscy juniorzy (Jakub Dudys i Marcin Krzyżanowski), z których połowa posiadała ranking ELO. Było niemal jasne, że jakiekolwiek punkty nasze najmłodsze nadzieje mogą zdobyć jedynie w starciach bezpośrednich lub ze wspomnianym już młodym Niemcem. Zdarza się jednak tak, że bardzo często dorośli posiadający IV czy III kategorię szachową prezentują niewysoki poziom gry i była nadzieja, że nasi powalczą także z nimi o punkty. Niestety nie tym razem. Okazało się, że nawet uczestnicy turnieju z III kategoriami przewyższali kilkakrotnie umiejętnościami nasze dzieci. W większości partii wszelkie niedokładności i błędy naszych juniorów były przez przeciwników bezlitośnie wykorzystywane. Jednak w kilku partiach nasi walczyli bardzo ambitnie.
Największe uznanie budziła gra Alexa Majewskiego, który był bardzo blisko sprawienia aż 3 niespodzianek, w tym w I rundzie z przeciwnikiem o rankingu 1959. Alex wypełnił jednak normę na IV kategorię z 6 partii. Roksana mniej radziła sobie w partiach z dorosłymi, ale za to jej, jako jedynej, udało się w ostatniej rundzie wywalczyć „nadprogramowe” pół punktu. Wygrała także bezpośrednie pojedynki z Alexem i Domminiką, co pozwoliło jej znaleźć się najwyżej w tabeli. Gdyby nie pechowa porażka z 8-latkiem z Niemiec, dla którego to było jedyne zwycięstwo, jej wynik byłby bardzo pozytywny.

Mc Zawodnik             Ro PZSz Pkt Śr-Buch. Buch. Progr.

1  Zabystrzan, Pavel    2238    7.5     39.0  51.0   38.0
2  Szymczak, Zbigniew   2292    7.5     38.5  50.0   38.5
3  Polishchuk, Oleg     2247    7.5     38.5  49.5   36.5
4  Seifert, Henryk      2210    6.5     39.5  51.5   34.0
5  Czernicki, Bogdan    2141    5       39.5  51.5   28.5
6  Olsar, Zdenek        2090    5       37.5  47.5   26.5
7  Ociepka, Adrian      1800    5       37.5  46.0   26.0
8  Kupka, Slawoj        2230    5       35.5  46.5   26.5
9  Dzubasz, Tino        2091    5       35.0  46.5   26.5
10 Krzyzanowski, Marcin 2091    5       34.0  45.5   26.0
11 Skorna, Ulrich       2105    5       33.0  44.5   25.0
12 Dudys, Jakub         2014    5       33.0  41.5   26.0
13 Blasiak, Miroslaw    2033    5       32.0  40.0   25.5
14 Marini, Jan          1800    4.5     35.5  46.5   26.5
15 Heczko, Mieczyslaw   1959    4.5     33.0  42.5   25.0
16 Jacek, Krystian      1888    4.5     30.0  37.5   20.0
17 Bogusz, Tomasz       1800    4.5     28.5  37.0   20.5
18 Klosowski, Maciej    1600    4.5     26.5  32.5   18.5
19 Gepfert, Cyprian     1600    4.5     25.0  31.0   17.5
20 Temel, Jan           1917    4       30.0  40.0   20.0
21 Pawlowski, Dariusz   1600    4       30.0  37.0   19.5
22 Thiel, Harry         1600    4       23.0  29.0   18.0
23 Zelazkowski, Ryszard 1800    3.5     29.5  38.0   16.5
24 Kaiser, Wolfgang     1400    3       25.0  31.0   15.0
25 Jacek, Roksana       1400    2.5     23.0  29.0   10.5
26 Majewski, Alex       1200    2       23.5  29.0   10.0
27 Ociepka, Dominika    1400    1       25.5  31.5    5.0
28 Doerre, Florian      1000    1       25.0  31.0    4.0

Turniej był wyśmienicie przygotowany i przeprowadzony przez Ziemowita Zgierskiego (organizator turniejów w Obrze) oraz gospodarzy Państwa Dudysów. Warunki pobytu i wyżywienie mieliśmy doskonałe. Mieszkaliśmy w „Chlebowej Chacie”, imitacji dawnego wiejskiego domku, a naszym sąsiadem był znany nie tylko w kręgach szachistów Adam Konkol z zespołu „Łzy”. Codziennie na śniadanko był świeżo pieczony wiejski chleb i pełen stół różnych potraw. A to wszystko za naprawdę przyzwoitą cenę.

 

W górach postanowiliśmy zostać jeden dzień dłużej i czwartek poświęcilismy na wycieczkę, w której dzieci musiały pokonać pieszo ok. 12 kilometrów „wspinając się” na wzniesienie Równicę 884 m n.p.m. W drodze powrotnej złapał nas ulewny deszcz i wobec zapadającego zmroku było „trochę wesoło”.
Dzieci, oprócz szachowych zmagań, na pewno będą miały co wspominać i mamy nadzieję, że podobnie jak w roku ubiegłym „po laniu” na turnieju w Ostrowie, także teraz zanotują kolejny znaczący postęp w grze.