Przed paroma dniami zakończył się rozgrywany w Policach jubileuszowy XXV Międzynarodowy Turniej im. Tadeusza Gniota. W tym niezwykle prestiżowym turnieju, wystąpiło 38 zawodników i zawodniczek reprezentujących 9 państw, wśród których aż 16 posiadało tytuły międzynarodowe, w tym 5 arcymistrzowskie. Po raz drugi z rzędu w Policach zwyciężył IM Jacek Tomczak, wyprzedzając prowadzącego do 8 rundy GM Vadima Shishkina z Ukrainy, oraz IM Rene Sterna z Niemiec.

W tym doborowym gronie, swoich sił próbowali też troje zawodnicy Gryfa: Arkadiusz Korbal, Krystian Jacek oraz jego siostra Roksany Jacek. Wszyscy zaprezentowali się znakomicie, zajmując dobre lokaty i jednocześnie wypełniając normy na tytuły kandydata na mistrza, czego serdecznie gratulujemy!

Tradycyjnie już, turniej zorganizowany został przez Nauczycielski Klub Szachowy Śmiały Police. Podobnie jak w latach ubiegłych, także i w tym roku udało się zachować niepowtarzalną i kameralną atmosferę zawodów. Główna w tym zasługa w osobie Pana Mieczysława Manika oraz wielu innych członków klubu Śmiały, a także wsparciu przez lokalne władze, firmy i instytucje. Warto nadmienić, że turniej w Policach, jest jednym z najchętniej relacjonowanych przez prasę turniejów szachowych w regionie i równocześnie cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców, z tym najważniejszym, burmistrzem Polic Władysławem Diakunem na czele.

Strona organizatora www
Wyniki końcowe www

Zawody były wyrównane i nie miały jakiegoś wyraźnego lidera. Po 8 rundach samodzielnie prowadził arcymistrz Vadim Shishkin 6 pkt, przed arcymistrzami Mirosławem Grabarczykiem i Vidmantasem Malisauskasem obaj po 5,5 pkt. Wydawało się, że ta trójka „dowiezie” swoje lokaty do końca, jednak życie napisało inny, bardziej dramatyczny scenariusz. Nazbyt pewny siebie Shishkin szybko zremisował swoją partię z IM Olegiem Krivonosovem i zaczął odbierać gratulacje. Tymczasem na pozostałych deskach doszło do zaciętej walki, w której Jacek Tomczak pokonał Mirosława Grabarczyka, a Rene Stern ograł Vidmantasa Malisauskasa. Tym samym zwycięzcy tych pojedynków zrównali się punktami i o kolejności decydowała punktacja pomocnicza. Tę najlepszą miał IM Jacek Tomczak, Shishkin musiał zadowolić się drugim miejscem, a z trzeciej lokaty mógł cieszyć się Rene Stern.
Wśród zawodników KSz Gryf, najwyżej sklasyfikowany został Krystian Jacek, który uzyskał bardzo dobry rezultat 5 pkt, które dały mu wysoką 17 lokatę oraz nagrodę specjalną dla najlepszego zawodnika o rankingu do 2200. Bilans Krystiana, to 4 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki. Z najbardziej renomowanych graczy, Krystianowi udało się urwać połówkę mistrzowi międzynarodowemu Olegowi Krivonosovi z Łotwy.
Arek Korbal zdobył o punkt mniej, co dało mu 24 miejsce. Zwyciężył 3-krotnie, 2 partie zremisował (w tym remis z Krystianem) i odniósł 4 porażki.
Przed turniejem wydawało się, że outsiderem będzie niespełna 15 letnia Roksana Jacek. Posiadała zdecydowanie najniższy ranking i wielu przypuszczało, że bez wytchnienia okupować będzie ostatnie stoły. Nic takiego nie miało miejsca. Roksana „odbiła” się już po drugiej rundzie i grała w okolicach środka stawki, wnosząc do turnieju wiele kolorytu, przyciągając przy tym uwagę kibiców i mediów. Wynik końcowy, to 4 pkt, które dały 26 lokatę. Na osłodę znakomitego występu wyprzedziła lepszym wartościowaniem mistrzynię międzynarodową Lilianę Leszner i otrzymała nagrodę dla najlepszej kobiety. Bilans Roksany, to 2 zwycięstwa, 4 remisy i 3 porażki.

Pięknym podsumowaniem udanej postawy naszych zawodników, było wypełnienie przez cała trójkę norm na kandydata na mistrza. Najtrudniejszą drogę, miała Roksana, której ranking osiągnięty przewyższał posiadany o ponad 360 punktów rankingowych, przeskoczyła więc swój ranking o niemal dwie klasy. Nie świadczy to jednak o jakimś fenomenie, bo takich przypadków jest w Polsce coraz więcej, tylko o absurdalności obniżania dolnej granicy rankingowej bez zmiany tzw. współczynnika K, czy też jakiś przepisów, które pozwoliłyby przeszacować na nowo ranking szybko rosnącej siły gry wśród młodych zawodników.

Tak udany występ naszych szachistów, to przełamanie kolejnych barier. Od założenia klubu w 2003 roku, są pierwszymi którzy uzyskali normy km. Nie mamy wątpliwości, że kolejne sukcesy to tylko kwestia czasu i będą udziałem nie tylko tej trójki, ale w najbliższych latach także wielu innych, młodych i zdolnych szachistów pilnie trenujących w naszym klubie.