Po raz pierwszy w naszym województwie zorganizowane zostały Otwarte Drużynowe Mistrzostwa Województwa w szachach szybkich, które odbyły się 15. marca 2015 w Choszcznie. KSz Gryf Szczecin reprezentowały trzy 4-osobowe drużyny. Sukcesu drużynowego niestety nie odnieśliśmy, ponieważ pierwszy zespół zajął 4 miejsce. Indywidualnie Arkadiusz Korbal zajął I miejsce na 1 szachownicy.
Wyniki – Otwarte Drużynowe Mistrzostwa Województwa w szachach szybkich
Po raz pierwszy w naszym województwie zorganizowane zostały Otwarte Drużynowe Mistrzostwa Województwa w szachach szybkich, które odbyły się 15. marca 2015 w Choszcznie. KSz Gryf Szczecin reprezentowały trzy 4-osobowe drużyny. Sukcesu drużynowego niestety nie odnieśliśmy, ponieważ pierwszy zespół zajął 4 miejsce. Indywidualnie Arkadiusz Korbal zajął I miejsce na 1 szachownicy.
Wyniki – Otwarte Drużynowe Mistrzostwa Województwa w szachach szybkich
UKS Skoczek Choszczno w zeszłym roku zorganizował „luźniejszy” turniej drużynowy w szachach szybkich, który spotkał się z pozytywnym odbiorem i w tym roku postanowili pójść o krok dalej organizując Mistrzostwa Województwa w tej samej formule. Do udziału dopuszczone były drużyny 4-osobowe z warunkiem, że na 4 desce musi grać junior do lat 14 albo kobieta. Drużyny nie musiały składać wyłącznie z zawodników tego samego klubu co miało zachęcić do tworzenia zespołów z zawodników niezrzeszonych, których jest ciągle bardzo dużo w naszym województwie. Tylko jedna drużyna skorzystała z tej możliwośći.
KSz Gryf Szczecin wystawił do gry następujące drużyny:
KSz Gryf Szczecin I |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
KSz Gryf Szczecin II |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
KSz Gryf Szczecin III |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Zadaniem I drużyny, która posiadała 2 nr startowy, było zajęcie miejsca na podium i podjęcie walki o najwyższe laury. Pozostałe drużyny składały się głównie z naszych zdolnych juniorów, którzy powinni ogrywać się w różnego typu turniejach i poznawać szachistów z innych środowisk. Wielu z nich po raz pierwszy wystartowało w turnieju drużynowym, który ma swoją specyfikę.
Pierwszej drużynie turniej nie układał się już prawie od początku. W II rundzie graliśmy ze sprytnie ustawioną drużyną gospodarzy, którzy najsilniejszego zawodnika ustawili na 3 szachownicy. Także można powiedzieć, że zgodnie z przewidywaniami zainkasowali tam punkt ale na pozostałych szachownicach mieliśmy sporą przewagę rankingu i doświadczenia. Na nic to się nie zdało. Choszczeńscy szachiści od wielu lat regularnie jeżdżą na większość turniejów „rapidowych” w naszym województwie i są ograni w tempie przyspieszonym. Nasi raczej stronią od takich turniejów i celują w szachy klasyczne. Patryk Mike niespodziewanie nie przebił obrony Bartosza Kowalika, a Bartosz Pułka poległ z Oskarem Rosłonem, który pełnił obowiązki organizatora i sędziego. W tej samej rundzie w bratobójczym pojedynku drużyna KSz Gryf Szczecin II wygrała 3-1 z KSz Gryf Szczecin III.
W IV rundzie minimalnie przegraliśmy 1,5 – 2,5 z murowanymi faworytami do I miejsca – drużyna KSz Pod Wieżą Szczecin. Tutaj byliśmy wyraźnie słabsi rankingowo na każdej szachownicy ale udało nam się nawiązać wyrównaną walkę i niemal zremisowaliśmy. W kolejnej rundzie bez problemu rozprawiliśmy się z 4-0 II drużyną Strzelec Krajeńskich ale w VI trochę pechowo zremisowaliśmy 2-2 z ich I drużyną. Na I szachownicy dosyć szybko wygrałem otwierając wynik i czekałem na pozytywny rozwój wydarzeń. Niestety Patryk zamyślił się w remisowej pionkówce szukając wygranej i przegrał przez koniec czasu. W niedoczasie mata podstawił Bartosz Pułka i los meczu był w rękach Daniela Piotrowskiego, który zachował zimną krew i wyciągnął nam mecz na remis. VII runda to potyczka z Neptunem Kołobrzeg. Tutaj chyba organizatorzy trochę „dali ciała” z weryfikacją, bo sami zastrzegli, że zawodnicy z różnych klubów nie mogą startować pod szyldem jednego z tych klubów tylko muszą wymyśleć dla siebie oddzielną nazwę. W tym składzie tylko jedna osoba jest formalnym reprezentantem drużyny z Kołobrzegu jeśli mowa o statusie w Centralnym Rejestrze, a cała drużyna wstępowała pod jednym numerem licencyjnym PZSzach. Oczywiście nie miało to wpływu na przebieg rozgrywek tylko nasuwa się pytanie: po co wprowadzać ograniczenia, których nie zamierza się stosować? Co do samego meczu to zakończył się remisem 2-2 i miał bardzo podobny przebieg do poprzedniego. Ja szybko wygrałem i czekałem na rozwój wydarzeń. Daniel poległ z wyżej notowanym Piotrem Stylińskim. To nie był dzień Patryka, który mając zdecydowaną przewagę w niedoczasie podstawił hetmana. Tym razem remis dla drużyny uratował Bartosz Pułka i po 7 rundach obudziliśmy się na fatalnym 7 miejscu. W ostatnich rundach trafialiśmy już na znacznie niżej rozstawione drużyny, w tym KSz Gryf Szczecin II, więc po dwóch wygranych meczach awansowaliśmy na 4 miejsce.
KSz Gryf Szczecin II oprócz zwycięstwa z naszą trzecią drużyną odnotowali dwa remisy. W V rundzie niespodziewanie nie byli w stanie ograć III drużyny Strzelec Krajeńskich, w skład której wchodzili mniej doświadczeni juniorzy o średniej wieku 9 lat. Poniżej oczekiwań zagrali Adam Stolarski i Wojciech Popadowski notując odpowiednio 2.0 pkt i 1.5 pkt. Dla Grzegorza Piskorka był to pierwszy turniej wyjazdowy i zagrał na miarę swoich możliwości. Świetne na 4 szachownicy radził sobie najmłodszy z naszych 9-letni Andrzej Zeissel, który sensacyjnie zamatował Patryka Mike w meczu VIII rundy kiedy KSz Gryf Szczecin I wygrał 3-1 z KSz Gryf Szczecin II. Budujący był remis, który nasza druga drużyna osiągnęła z bardziej doświadczonymi zawodnikami z drużyny Mechanik Stargard II. Ostatecznie zajęli 12 miejsce.
KSz Gryf Szczecin III była teoretycznie naszą najsłabszą drużyną. Niespodziewanie byli w stanie wygrać z Mechanikiem Stargard II złożonym z doświadczonych seniorów. Kacper Zieniuk grał dosyć przeciętnie jak na swoje możliwości ale w kluczowym momencie zmobilizował się o zremisował z mocnym Bronisławem Piotrowskim. W tym meczu swój jedyny ale jakże ważny punkt zdobył również Gaweł Pułka. Kolejny dorzucił najlepiej punktujący Piotr Kos i nasi wygrali 2,5 – 1,5. Na IV szachownicy wystąpiła Alicja Zeissel i wywalczyła 0,5 pkt w partii ze swoim bratem.
M-ce | Nr | Nazwa drużyny | Ranking | Duże punkty | Pkt. |
---|---|---|---|---|---|
1 | 1 | KSz Pod Wieżą Szczecin I | 2150 | 25.0 | 25.0 |
2 | 4 | UKS OPP Neptun Kołobrzeg | 1825 | 21.0 | 21.0 |
3 | 9 | LKS Mechanik Stargard Szczeciński I | 1700 | 18.0 | 17.5 |
4 | 2 | KSz Gryf Szczecin I | 2000 | 17.0 | 17.0 |
5 | 5 | UKSz SKOCZEK Choszczno I | 1775 | 17.0 | 17.0 |
6 | 3 | STMGK Strzelce Krajeńskie I | 1900 | 15.0 | 15.0 |
7 | 6 | KSz LASKER w Barlinku | 1750 | 14.0 | 15.0 |
8 | 7 | STMGK Strzelce Krajeńskie II | 1750 | 12.0 | 12.0 |
9 | 10 | UKSz SKOCZEK Choszczno II | 1650 | 11.0 | 12.5 |
10 | 8 | UKS Szach Gryfice | 1700 | 11.0 | 11.0 |
11 | 11 | LKS Mechanik Stargard Szczeciński II | 1650 | 5.0 | 5.0 |
12 | 12 | KSz Gryf Szczecin II | 1650 | 5.0 | 5.0 |
13 | 13 | KSz Gryf Szczecin III | 1513 | 4.0 | 4.0 |
14 | 14 | STMGK Strzelce Krajeńskie III | 1500 | 2.0 | 2.0 |
Do podium zabrakło nam trochę szczęścia w jednym ze zremisowanych meczów i formy dnia, która jest potrzebna w szachach szybkich. Wyprzedziła nas m.in. drużyna ze Stargardu, którą ograliśmy w pierwszym meczu 3,5 – 0,5. Na osiągnięte miejsce wpływ mógł mieć również fakt, że nie zagraliśmy najsilniejszym możliwym składem. Ze względu na inne obowiązki nie mogli nas wesprzeć km Krystian Jacek (ELO Rapid 2143) oraz km Roksana Jacek (ELO Rapid 1834).
Co do organizacji zawodów to była jak zwykle bardzo dobra ale nie obyło się bez kilku zgrzytów. Przestronna sala w Choszczeńskim Domu Kultury jest stałym miejscem rozgrywania turniejów od wielu lat. W odnowionym wszystko prezentuje wręcz stworzone do tego typu imprez więc można zazdrościć współpracy Skoczkowi Choszczno z takim partnerem. Mnie osobiście bardzo ucieszyła kawa z udostępnionego dla wszystkich bezpłatnego bufetu. Minusem był fakt, że sędzia pełnił jednocześnie obowiązki organizatora oraz sam grał w turnieju. Rolę sędziów pierwszej instancji mieli pełnić kapitanowie drużyn, którzy w przypadku reklamacji umywali ręcę i wołali zabieganego Oskara Rosłona będącego w trakcie rozgrywania swojej partii. Raziła nieznajomość Przepisów Gry przez wielu doświadczonych zawodników i kuriozalne z mojego punktu widzenia reklamacje. Gdyby kapitanowie stanęli na wysokości zadania to sędzia główny byłby zbędny. Inny istotny detal psujący obraz całości to hałas na sali gry pojawiający się w momencie gdy większość osób skończyła swoje partie. To jest akurat zmora wielu turniejów ale od kiedy grywam w Choszcznie to zawsze drażnił mnie ten brak dyscypliny nawet w turniejach klasycznych kiedy wymagana jest absolutna cisza. Juniorzy lubią przeciągać strunę, a jeśli szybko ich się nie przywoła do porządku to potrafią stworzyć atmosferę zbliżoną do festynu, a nie turnieju szachowego. Niestety nie miał kto nad tym czuwać, ponieważ sędzia i organizator grali swoje partie.