Coroczny turniej „Obra Lato Open” odbył się w dniach 29. lipca – 2. sierpnia w Obrze k/ Wolsztyna w woj. wielkopolskim. KSz Gryf Szczecin reprezentowali: Piotr Kos, Dariusz Popadowski, Wojciech Popadowski, Adam Stolarski i Arkadiusz Korbal w grupie A oraz Julia Popadowska i Kamil Nycz w grupie B. Po raz trzeci w historii swoich startów turniej wygrał Arkadiusz Korbal. Bardzo dobrze w grupie A zagrał również Adam Stolarski, który o włos minał się z normą na I kategorię.  

Coroczny turniej „Obra Lato Open” odbył się w dniach 29. lipca – 2. sierpnia w Obrze k/ Wolsztyna w woj. wielkopolskim. KSz Gryf Szczecin reprezentowali: Piotr Kos, Dariusz Popadowski, Wojciech Popadowski, Adam Stolarski i Arkadiusz Korbal w grupie A oraz Julia Popadowska i Kamil Nycz w grupie B. Po raz trzeci w historii swoich startów turniej wygrał Arkadiusz Korbal. Bardzo dobrze w grupie A zagrał również Adam Stolarski, który o włos minał się z normą na I kategorię.  

          Obra jest zawsze bardzo gościnna dla szachistów i wokół turnieju panuje miła, rodzinna atmosfera. Wiele osób przyjeżdża tam od lat i wśród nich jest autor relacji – Arkadiusz Korbal. To była moja dziesiąta wizyta w Obrze, która stała się dla mnie już miejscem sentymentalnym. To tutaj w 2002 roku zaraziłem się szachami klasycznymi startując w grupie C i nie posiadając żadnego rankingu ani kategorii. Od razu otworzyły mi się oczy jak wyglądają prawdziwe szachy. To nie „suwanie drewna na wajchę” w blitzach, bardzo intuicyjne „piętnastki” ale właśnie „klasyki” są podstawą rozwoju szachisty. Tamten start od razu był dla mnie udany, bo awansowałem na III kategorię. Wtedy jeszcze nie przypuszczałem, że szachy wciągną mnie tak mocno, że będę 3-krotnym triumfatorem grupy A. Wcześniej wygrywałem w 2012 i 2013. W obu przypadkach dosyć szczęśliwie wyprzedzając zdobywców drugiego miejsca punktacją pomocniczą. W tym roku nie pozostawiłem  złudzeń swoich przeciwnikom wygrywając do poziomu 8 z 8 i remisując ostatnią partię. Niewątpliwie mój indywidualny sukces był możliwy również przez to, że roku na rok siła turnieju słabnie i coraz mniej na liście startowej utytułowanych szachistów. Stoją za tym różne czynniki ale jednym z głównych jest brak odpowiednio wysokich nagród finansowych. Nie wpływa to jednak na popularności turnieju, na który chętnie przyjeżdżają ludzie z całej Polski i coraz częściej widuje się grupy zorganizowane. Był moment przed turniejem, że zabrakło miejsc noclegowych więc organizator musiał uruchomić swoje kontakty żeby móc przyjąć wszystkich chętnych. W trzech grupach turniejowych wystartowało ponad 100 osób. Także Obra ma się dobrze i zawsze będę polecał tym, którzy jeszcze tam nie zawitali. Zdecydowanie przeważają pozytywne opinie.

     Od strony sportowej, jak już wspomniałem, turniej prezentował się co najwyżej średnio. Turniejową „jedynką” był mistrz międzynarodowy Zbigniew Szymczak, który jest również znanym trenerem szachowym i jeszcze nie tak dawno współpracował z naszym klubem. Popularny „Szymek” czasy świetności ma już jednak za sobą, a grający trener zawsze ma trochę pod górkę. Tym bardziej na turnieju tak intensywnym jak Obra, gdzie gra się 9 rund w ciągu 5 dni. Nie było mi dane zmierzyć się z mistrzem w bezpośrednim pojedynku czego bardzo żałuję. Poza tym jedyną osobą z tytułem krajowym byłem ja. Nie zmienia to faktu, że na swoje zwycięstwo musiałem solidnie zapracować i po raz pierwszy w turnieju klasycznym udało mi się zanotować 8 zwycięstw z rzędu. Taka obsada jest jednak idealna dla naszych juniorów biorących udział w imprezach z cyklu MPJ: Adama Stolarskiego i Wojciecha Popadowskiego. Obaj mieli szansę powalczyć z bardziej doświadczonymi przeciwnikami, którzy byli już w zasięgu ich umiejętności szachowych. Po nieudanym turnieju w Szklarskiej Porębie formę odbudował Adam. Zajał 14. miejsce z dorobkiem 5,5 pkt z przyrostem ponad 100 oczek na ELO. Do ostatnich posunięć swojej 9. partii toczył walkę o normę na I kategorię ale padł remis. Adam zagrał tylko jedną partię z zawodnikiem o niższym rankingu od swojego więc wynik rankingowy potwierdza dobrą dyspozycję. Nieco słabiej poszło tym razem Wojtkowi, który zanotował niewielkie straty rankingowe zdobywając 4,0 pkt i 28 miejsce. Wojtek trochę przespał początek i po 0 z 3 musiał ostro wziąć się do roboty. Koncówka turnieju była znacznie lepsza jakościowo co miało przełożenie na punktację. Dariusz Popadowski zagrał przyzwoicie ale nie wykorzystał wszystkich swoich szans. Na pewno wynik 3,5 pkt nie odzwierciedla potencjału tego zawodnika. Piotr Kos ambitnie wybrał start w grupie A pomimo, że nawet lepsi rankingowo wybierali grupę B. Teoretycznie skazany na pożarcie zdobył 2,5 pkt i podbił swoje ELO o prawie 60 oczek.

Wyniki zawodników KSz Gryf Szczecin w grupie A:

Miejsce Nazwisko, imię (ranking ELO) Punkty Wynik ELO Ruz PZSzach
1. Korbal, Arkadiusz (2099) 8,5 +23 2340
14. Stolarski, Adam (1517) 5,5 +101 1990
28. Popadowski, Wojciech (1407) 4,0 -12 1810
34. Popadowski, Dariusz (1405) 3,5 -13 1780
43. Kos, Piotr (1091) 2,5 +57 1620

     W grupie B dla szachistów o rankingu PZSzach 1400-1600 wystartowało 31 osób. Wśród nich na 15. miejscu z dorobkiem 4,5 pkt uplasował się Kamil Nycz. Kamil miał realną szansę na podwyższenie kategorii do III ale zabrakło opanowania w decydujących momentach. Podobnie sytuacja miała się u Julii Popadowskiej, gdzie 4,5 pkt to było za mało do wyrobienia rankingu 1600 ale zdobyte doświadczenie będzie procentować i ten start z pewnością przybliżył naszych zawodników do osiągnięcia swoich celów sportowych. 

     Dodatkową atrakcją był wieczorny turniej błyskawiczny, który również padł moim łupem. Z reguły moja dyspozycja w tego typu turniejach jest słabsza niż w turniejach klasycznych ale najwyraźniej miałem swój dzień. 

Wyniki – Obra Lato Open 2015 – Blitz

Także wracając do Szczecina byłem prawdopodobnie jedyną osobą w pełni usatysfakcjonowaną ze swojej dyspozycji. Okazja do poprawienia swoich rezultatów już za pół roku. Organizatorzy zapowiedzieli edycję zimową turnieju, który odbędzie się w dniach 20-24.01.2016. Komunikat i serwis turniejowy.