W dniu 13 grudnia w Kamieniu Pomorskim odbyły się Mistrzostwa Województwa w szachach szybkich P’15.
Lista startowa zapowiadała, że o złoto walczyć będą zawodnicy GKSz Solny Grzybowo Miłosz Rudnicki i Borys Tofil. Tak też się stało, bo obaj zdobyli po 8 pkt i dzięki lepszemu wartościowaniu złoto przypadło Miłoszowi, a srebro Borysowi. Oczko mniej zgromadził Krzysztof Jędruszek (UKS Szach Gryfice), co dało mu brązowy medal.
Nasz faworyt Krystian Jacek zagrał poprawnie, ale bez polotu i uzyskując 6,5 pkt uplasował się na 4 miejscu.

|


Wyniki końcowe klik

Świetnie zaprezentowała się też Roksana Jacek, która zwyciężyła w klasyfikacji szachistek i Joanna Maruszczak, która wygrała klasyfikację juniorów do lat 12. Udany występ odnotował Wojtek Śmieszek, który po 7 rundach z 5 pkt zajmował miejsce w ścisłej czołówce, jednak dwie porażki na finiszu zepchnęły go na 21 miejsce.
Nasi pozostali klubowicze zagrali na miarę swoich możliwości, a najmłodsi zbierali kolejne szlify.

Zawody były dobrze zorganizowane. Szachiści mieli do dyspozycji dużą, dobrze oświetloną i ciepłą (tego dnia gwałtownie nadeszły mrozy i opady śniegu) salę gry w hali widowiskowo sportowej. W tym samym obiekcie równolegle były rozgrywane mecze piłkarskie, więc w wolnych chwilach można było na czym „zawiesić oko”. Przez całe zawody szachiści, osoby towarzyszące i kibice mieli do dyspozycji darmowy bufet, gdzie można było napić się kawy czy herbaty, zjeść pyszne ciasto czy też ciepły posiłek. Obowiązki sędziego bez zarzutu sprawował Kazimierz Łaszewski, a jako rundowy pomagał mu posiadający klasę młodzieżową jego syn Błażej.
W sumie więc organizacja dobra, choć najmłodsi dziwili się trochę, dlaczego nikt nie otrzymał dyplomów. Ponadto, można było zauważyć zaskoczenie, dlaczego w dodatkowych klasyfikacjach wyróżniano tylko zwycięzcę, a nie trójkę medalistów. Wszystko obyło się zgodnie z regulaminem, ale czy na pewno z ideą mistrzostw? Należy pamiętać, że stosując taki system wyróżnień dołączamy do prasy i TV która od dawna wpaja nam, że liczy się tylko zwycięstwo, a o przegranym należy zapomnieć. Tym bardziej przykre, że w tym konkretnym przypadku dotyczyło to młodego pokolenia.