W dniach 1-10. maja w Międzyzdrojach rozegrano V Turniej Szachowy „Międzyzdroje 2015”, który jest częścią cyklu „Z Szachami przez Polskę”. KSz Gryf Szczecin reprezentowali na tych zawodach: Adam Stolarski i Arkadiusz Korbal (grupa A) oraz Nikola Jacek, Bartłomiej Łokaj i Kamil Nycz (grupa B). Wyniki turniejów:

W dniach 1-10. maja w Międzyzdrojach rozegrano V Turniej Szachowy „Międzyzdroje 2015”, który jest częścią cyklu „Z Szachami przez Polskę”. KSz Gryf Szczecin reprezentowali na tych zawodach: Adam Stolarski i Arkadiusz Korbal (grupa A) oraz Nikola Jacek, Bartłomiej Łokaj i Kamil Nycz (grupa B). Wyniki turniejów:

Grupa A była turniejem zgłoszonym do FIDE. Atrakcyjne nagrody finansowe przyciągnęły na start dwóch arcymistrzów z Ukrainy oraz jednego zawodnika z rankingiem 2300+. Wstępnie analizując skład turnieju reszta zawodników powinna stanowić tło dla tej trójki. Jednak już od samego początku faworyci gubili punkty i losy końcowego zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero w ostatniej partii turnieju. Ostatecznie na czele zameldowali się faworyci w nieco zmienionej kolejności niż na liście startowej. W turnieju zwyciężył z dorobkiem 7.0 punktów arcymistrz Vladimir Małaniuk. Wyprzedził Piotra Sabuka (KSz Miedź Legnica) oraz arcymistrza Vadima Szyszkina, którzy zdobyli po 6.5 punkta. Pewnego rodzaju niespodzianką była postawa autora tych słów – Arkadiusza Korbala, czego wyraz dawali niektórzy uczestnicy dodając słowa otuchy. Zwłaszcza przed ostatnią rundą, w której po ciekawej partii poległem z arcymistrzem Szyszkinem. Dzięki serdeczne za dodatkową motywację! Udało mi się zdobyć 6.0 punktów dające 4 miejsce i zanotować całkiem niezły przyrost rankingu (+1.62 czyli 32.4 pkt). Jednak najcenniejsze są zwycięstwa z czołową dwójką, dla których były to jedyne porażki w turnieju. Wygrana z arcymistrzem Małaniukiem była dosyć szczęśliwa. Po niedokładności debiutowej byłem zmuszony do pasywnej gry. Arcymistrz nie był w najlepszej dyspozycji. Wypuscił decydującą przewagę przez taktyczną podstawkę i przegrał na czas. 

W relatywnie mocnej dla siebie grupie A dzielnie walczył Adam Stolarski. Turniej rozpoczął sprawiając miłą niespodziankę jaką był remis z kandydatem na mistrza Henrykiem Samborskim. Adam w tej partii skutecznie wybronił się w końcówce lekkofigurowej z pionem mniej. W rundach II-IV nasz zawodnik zanotował porażki ale mentalnie zniósł to wzorowo i do końca turnieju walczył na 100% o każdy punkt. Budująca była zwłaszcza postawa w VII rundzie kiedy długo próbował wygrać teoretycznie remisową wieżówkę wywołując lekkie poirytowanie u swojego przeciwnika. Tym samym Adam pobił swój osobisty rekord czasu trwania jednej partii i pokazał, że potrafi świetnie kondycyjnie wytrzymywać tak długie pojedynki. Końcowy rezultat to 3.5 punkta, stosunkowo niewielkie zyski rankingowe +0.43 co wśród juniorów i tak przekłada się na +17.2 pkt oraz spokojne potwierdzenie siły gry II kategorii. Poniżej publikuję najlepszą i najciekawszą moim zdaniem partię naszego młodego szachisty:

Grupa B liczyła zaledwie 12 osób i początkowo była przewidziana dla osób o rankingo do 1600 PZSzach ale w związku z niską frekwencją do udziału dopuszczono dwóch seniorów z II kategorią, którzy nie czuli się na siłach rywalizować w grupie A. Ostatecznie obaj zanotowali najlepsze rezultaty w turnieju zdobywając po 7.0 punktów. Największe nadzieje były związane z występem Nikoli Jacek, która ma już obycie w turniejach wyjazdowych. Po udanych Mistrzostwach Polski w marcu Nikola notuje małą zniżkę formy więc uzyskane 7 miejsce, 5.0 punktów i uzyskany ranking 1630 należy uznać za przyzwoity wynik, który daje nadzieję na odbudowanie dyspozycji na wakacyjne turnieje. Poniżej jedna z lepszych partii naszej zawodniczki kiedy poprawnie zrealizowała przewagę wypracowaną z finalistą Mistrzostw Polski do lat 10:

Największą niespodziankę sprawił Bartłomiej Łokaj, dla którego to był pierwszy wyjazdowy „skoszarowany” turniej. Grając z ostatnim numerem startowym rozpoczął od czterech zwycięstw wprawiając w osłupienie rutynowanych seniorów. Po V rundach było pewne, że Bartek zdobędzie III kategorię i to wcale nie musiał być koniec. Gdyby nasz młody szachista miał więcej doświadczenia to spokojnie mógłby z Międzyzdrojów wyjechać z certyfikatem za zdobycie II kategorii. Jednak te plany trzeba odłożyć na kiedy indziej ale możliwe, że tak będzie lepiej. Jak głosi stare porzekadło jeśli coś przychodzi zbyt łatwo to potem tego nie doceniamy. Jeśli Bartek dalej będzie prezentował takie zaangażowanie to II kategoria jest tylko kwestią czasu. Końcowy rezultat to 6 miejsce, 5.5 punkta i ranking uzyskany 1690. Poniżej druzgocące zwycięstwo nad triumfatorem całego turnieju – sympatycznym panem Stanisławem ze Szczecina:

Kamil Nycz zdobył 3.0 punkty i 9 miejsce. O włos minął się z normą na III kategorię po 7 rundzie. Nie mogę zbyt wiele napisać na temat jego gry, ponieważ nie znajdował się pod moją opieką trenerską. Z wyrywkowej obserwacji można wysunąć wniosek, że o braku III kategorii zdecydowały emocjonalne decyzje i zbyt szybka gra. Niech o potencjale Kamila świadczy fakt, że w I rundzie miał „na widelcu” Nikolę Jacek ale podstawił wieżę w jednym posunięciu:

Turniej ze względu na swój terminarz i rozgrywanie jednej rundy dziennie był świetną okazją do codziennej pracy szachowej składającej się z krótkiego przygotowania do partii oraz ze szczegółowej analizy rozegranych pojedynków, wyszukiwania błędów i formowania poprawnych wniosków. Wszyscy sumiennie przykładali się do pracy przez cały wyjazd i ciężko mi kogoś wyróżnić. Adam zawsze dokładnie chciał się przygotować i zadawał dużo celnych pytań o zasadność posunięć proponując swoje rozwiązania. Widać rosnące zainteresowanie mechaniką gry i strategią. Nikola zawsze ma dużo do powiedzenia o czynnikach pozaszachowych, które też potrafią istotnie wpłynąć na przebieg rozgrywki i potrafi dobrze umotywować swoje wybory na szachownicy nawet jeśli nie były do końca poprawne. Bartek pierwszy raz poznał smak prawdziwej analizy szachowej i świetnie sobie poradził stosując się w kolejnych partiach do większości wskazówek. Wyniki kolejnych turniejów pokażą czy nabyte umiejętności przydadzą się w praktyce.