W sobotę rozegrany został kolejny mecz ELS. Szczecińskie Stowarzyszenie Szachowe wygrało z UKS Skoczek Choszczno 6,5-1,5. Mecz Dom Kultury Marcina – UKS Szach Gryfice został przełożony, a pauzował Pałac Młodzieży Szczecin.|Szczegółowe rezultaty:
Szczecińskie Stowarzyszenie Szachowe – UKS Skoczek Choszczno 6,5-1,5

JACEK Krystian     1897 - ŁUCZAK Filip       1600  1-0 1-0
JACEK Roksana      1250 - CIBOROWSKI Szymon  1400  0-1 1-0
KABATA Przemysław  1400 - SIELICKI Krzysztof 1400  0,5-0,5 1-0  
OCIEPKA Dominika   1250 - ŚLIWA Marta        1400  1-0 1-0

Dom Kultury Marcina Szczecin – UKS Szach Gryfice został przełożony. Pauzował Pałac Młodzieży Szczecin.

Tabela Euroregionalnej Ligi Szachowej Juniorów:

Lp Drużyna                                Pkt.   Meczów
1. Pałac Młodzieży Szczecin             - 35,5    6
2. UKS Szach Gryfice                    - 31,0    5
3  Szczecińskie Stowarzyszenie Szachowe - 22,5    7
4  UKS Skoczek Choszczno                - 17,0    5
5. DK Marcin Szczecin                   -  5,0    5

Relacja z meczu ELS Szcz. Stow. Szach. – Skoczek Choszczno
W sobotę 9 kwietnia 2005r. juniorzy SSS rozegrali kolejne spotkanie w Euroregionalnej Lidze Szachowej.|Naszym przeciwnikiem była drużyna Skoczka Choszczno. O wadze tego meczu świadczyło to, że jedynie zwycięstwo przedłużało praktycznie nasze szanse na zdobycie trzeciego miejsca w lidze (pierwsze dwa są już praktycznie zarezerwowane dla Gryfic i Pałacu Mł. Szn). Na półmetku ligi traciliśmy do Skoczka 3,5 pkt. ulegając na dodatek wyraźnie w bezpośrednim pojedynku w Choszcznie 6-2.

Jednak początek rundy rewanżowej i gra naszych zawodników dawał pewne nadzieje na dobry rezultat.
Nasi juniorzy graja coraz lepiej choć jeszcze nie do końca potrafią dobrą gre przełożyć na punkty w partii.

Wracając do sobotniego meczu ze Skoczkiem.
Problemy rozpoczęły się jeszcze przed meczem. Brakowało zdrowych i dysponujących czasem zawodników. wystarczy dodać, że kapitan drużyny rozważał debiut w tym meczu Helenki Skiby. Na szczęście udało się zebrać całkiem niezły skład na czele z ratownikiem Krystianem.
Liczyliśmy na minimalne zwycięstwo. Założenia były takie Krystian powinien zdobyć 2 pkt. a o pozostałe 2-3 punkty reszta.

Mecz się rozpoczął.

Już po kilkunastu minutach było widać, iż siły są wyrównane – w żadnej partii nikt jeszcze nie osiągnął przewagi.
Gdy spoglądałem na partie po ok. 0,5 godz. byłem dosyć zadowolony.
Krystian zdobywał coraz większą przewagę pozycyjną białymi. Filip zagrał skomplikowany wariant obrony Caro – Kann który chyba jeszcze nie za bardzo rozumie i wpadł w ciężką pozycję nie mogąc wyprowadzić skoczka i zrobić roszady.

Roksana na drugiej szachownicy przechwyciła czarnymi inicjatywę poświęcając jakość ładnym ruchem f5. Wydawało się że zaraz rozpocznie decydujący atak.
Przemek mimo niedokładności na początku partii osiągnął ogromną przewagę w rozwoju. Powiązany przeciwnik nie mógł zrobić roszady. Dwie białe wieże Przemka na liniach E i D, prawie wszystkie figury w ataku na czarnego króla. Pozycja marzenie!

Dominika z Martą szybko powymieniały hetmany i lekkie figury i powstała mniej więcej równa czterowieżowa końcówka.

Niestety od tego momentu rozpoczęły się schody ( z naszego punktu widzenia).

Krystian nie wiadomo dlaczego wpadł w niedoczas. Nadal miał dużą przewagę pozycyjną ale zostało mu około 8 minut przy 30 minutach przeciwnika.
Roksana zaczęła przesadzać. Najpierw nie odbiła gońca który zbił jej wieżę i zagrała dziwny ruch …f4?. na szczęście przeciwnik nie zobaczył, że może tego gońca uratować i udało się Roksanie przywrócić równowagę materialną. Niestety straciła w ten sposób inicjatywę. Okazuje się, iż w partiach dzieci inicjatywa i atak ma ogromne znaczenie. Szymon zaczął atakować i zaraz zdobył na czysto gońca i wieżę. Końcówka Roksana: hetman przeciwko hetmanowi, wieży i gońcowi nie wróżyła dobrze. Adrian co prawda łudził się, że przeciwnik może podstawi mata na f1, ale były to próżne nadzieje.
Przemek zaszalał. Mając ogromną przewagę pozycyjną po prostu podstawił wieżę. Później mógł jeszcze odzyskać figurę, ale grając stanowczo za szybko nie zauważył tego. Jak wymienił hetmany przestałem się łudzić.
Natomiast Dominika sprawiła nam niespodziankę. Grając ze swoją manierą – w każdej pozycji szuka mata – zamatowała Martę dwoma wieżami.
1-0 dla nas.

Końcówka I rundy była emocjonująca. Krystian wreszcie zdobył pionka, za chwilę drugiego, a potem jeszcze figurę. Grając w tempie blitza ( miał mniej niż 5 minut na zegarze), ominął ostatnią pułapkę Filipa (Wd8) i pewnie wygrał.
Roksana zaczęła ganiać hetmanem białego króla, ale był to jej łabędzi śpiew w tej partii. Gdy szachy się skończyły – od razu dostała mata.
Na szczęście na III szachownicy przeciwnik Przemka pomylił się i Przemek zdołał odbić figurę; nadal był bez jakości ale miał aktywne figury – remis przez powtórzenie posunięć.

Koniec I rundy 2,5 – 1,5 dla nas czyli nieźle. Prezes i kapitan byli zadowoleni 🙂

DRUGA RUNDA:

Krystian z Filipem nietypowo rozpoczęli obronę sycylijską. Krystian przez długi czas nie rozwijał skrzydła królewskiego, natomiast Filip zagrał dziwny ruch b4 na b5 Krystiana? Poświęcił pionka którego Krystian nie wziął.

Nasze dziewczyny grając białymi postanowiły sprawdzić teorię w praktyce. Na ostatnich zajęciach poznały Gambit Evansa i obie solidarnie zagrały 4.b4 poświęcając pionka. Szczególnie Dominika z szerokim uśmiechem po tym ruchu, wyglądała tak jakby przeprowadzała wygrywającą kombinację 🙂 – zwycięstwo to tylko kwestia czasu.:) Niestety rzeczywistość była bardziej szara. Dominika nie do końca zrozumiała ideę gambitu i grając zbyt miękko szybko straciła materiał i została bez wieży. Przeciwniczka zrobiła roszadę miała lepiej rozwinięte figury, wieżę więcej.

Trochę lepiej zagrała gambit Roksana. W pewnym momencie mogła zdobyć figurę. Niestety zamiast ją zdobyć podstawiła hetmana pod widełki :(. Szymon jednak nie myślał o tym co i jak można zdobyć, ale jak uciec hetmanem od związania. po wyjątkowo nieudanym Hd7 stracił stojącego na uboczu gońca a5.

Przemek grając czarnymi szybko wyrównał grę i dzięki pasywnej grze przeciwnika przechwycił inicjatywę. Inicjatywa to połowa sukcesu. Za chwilę zdobył hetmana za skoczka i doprowadził po 0,5 godz. do zwycięstwa.

Na pierwszej szachownicy trwały tajemnicze manewry Krystiana i Filipa. początkowo wydawało się, że Krystian szybko wygra bo Filip miał trudności ze zrobieniem roszady. Niestety Krystian pograł niedokładnie i Filipowi udało się zrobić roszadę. Gra się wyrównała, i……. Krystian znowu był w niedoczasie.

Roksana kontynuowała dobrą grę na II szachownicy. Zdobyła drugą figurę i na dodatek dobiła przeciwnika dając ładnego mata skoczkiem.

Dominika po debiucie była bez wieży. Końcówka hetman, wieża, skoczek przeciwko hetmanowi 2 wieżom i skoczkowi wydawała się beznadziejna. Ale nastąpił cud – Marta nagle podstawia po prostu za darmo wieżę. Dominika nabiera wiatru w żagle – uderzenie taktyczne i może zdobyć figurę. Nie bierze jej ?! i zagrywa wieżą na otwartą linię zamiast po prostu wziąć skoczka na c6.
okazuje się, że ten ruch nie był pozbawiony planu. W następnym ruchu lubująca się w kombinacjach na odciągnięcie Dominika gra ładny ruch Sa7 i po chwili zdobywa skoczka c6 bijąc go swoim skokiem.
Mimo to końcówka nie jest prosta do wygrania. Po niedokładnościach Marty partia kończy się typowo dla Dominiki szuka mata nawet w końcówce i w końcu wygrywa budując ładną siatkę matową. 3-0 w II rundzie po trochę ponad godzinie gry.

Na pierwszej szachownicy walka trwa najdłużej. Paradoksalnie tutaj spodziewaliśmy się pewnych 2 pkt. a okazało się że Filip stawia Krystianowi duży opór. Znowu emocje. Krystianowi zostało 3 minuty ciut lepsza ale chyba remisowa końcówka wieża z gońcem +pionki na wieżę z gońcem+ pionki . Filip ma jeszcze ok 20 minut. Krystian proponuje remis – Filip go odrzuca patrząc wymownie na zegar.

Parę ruchów – znowu propozycja remisu – znowu odrzucona. Krystian błyskawicznie wykonuje posunięcia. Nagle wydaje się że podstawia pionka. Filip nie wyczuwa zagrożenia i konsumuje zatruty owoc. Następuje związanie i goniec Filipa traci życie :). Załamany Flip nie stawia oporu w końcówce i dostaje mata. Krystianowi zostało w tym momencie poniżej 2 minut na zegarze.

Zwycięstwo w meczu 6,5 – 1,5 staje się faktem. II runda 4-0 !

Mimo pewnego szczęścia, które dotychczas nie sprzyjało naszym juniorom, odnieśliśmy duży sukces dający realne szanse na 3 miejsce w ELS. oprócz wyników widać wyraźny postęp w grze naszych dzieciaków. Szczególnie dziewczyny szybko progresują. Dominika lubuje się w kombinacjach i trochę zaczyna czuć się zbyt pewnie. Z drugiej strony pewna zarozumiałość potrzebna jest do odnoszenia sukcesów. Musi tylko nadal solidnie pracować a kolejne medale w MP będą tylko kwestią czasu.

Roksana zaostrzyła trochę swój styl gry i gdy uzyska inicjatywe jest groźna dla każdego.

Przemek nadal gra za szybko, ale w sobotnim meczu w pierwszej partii wyciąnął remis w przegranej pozycji, a w drugiej partii miał prostą realizację przewagi. Generalnie jest nieźle, ale biorąc pod uwagę duże umiejętności Przemka liczymy na więcej.

Krystian wpadał w straszne niedoczasy ale wypełnił ( z trudem) plan zdobycia 2 pkt.

Brawa i gratulacje dla całej drużyny!!!